czwartek, 10 listopada 2016

Poprzedni post.. Był o przemyśleniach ..
Lecz tego bloga piszę po to żeby pokazać że warto wierzyć w siebie i spełnione marzenia..
Życie jest krótkie szybko przemija.. Chwile szybko przemijają wszystko przemija..
Każda sekunda, każda minuta, każda godzina, każdy dzień, każdy tydzień, każdy miesiąc, każdy rok, lata.. Wszystko przemija..
Dlatego Trzeba korzystać z każdej chwili w naszym życiu. 
Jak mało ludzi o tym wie. Jak mało ludzi wie że trzeba czerpać z życia jak najwięcej. Dlaczego nieliczni osiągają sukcesy? Dlaczego Ci wszyscy ludzie , którzy nic nie osiągają mówią najwięcej i śmieją się z  tych co coś robią? A dlaczego Ci co coś osiągają chcą zrobić jeszcze więcej żeby udowodnić tym , którzy własnie nie mają nic?
Własnie dlatego że mali ludzie myślą, że już wszystko wiedzą a Ci wielcy ciągle się uczą i wyciągają wnioski i działają jak najwięcej..

 
Teraz Moja historia mojej przemiany..
Styczeń rok 2016 To było po sylwestrze zastanawiałam się co mam zrobić że swoim życiem.. Nie mogłam dojść do siebie po rozstaniu z bliską memu sercu osobą.. Dni szybko mijały. Luty .. Ja nadal nie wiedziałam nic , nie wiedziałam co mam zrobić.. Czy wyjechać za granice co zrobić żeby jakoś żyć.. Nie miałam pracy, straciłam miłość.. Żyłam bo żyłąm właściwie bez sensu..
Pewnego dnia do drzwi zapukał znajomy mojego taty. Wtedy akurat taty nie było w domu. Mój tato jakoś się nie przejął zbytnio tym że był znajomy i prosił mnie żebym powiedziałą tacie żeby do niego zadzwonił.. Mój tato olał sprawę.. Po tygodniu przyjechał jeszcze raz i mówi żeby ttao koniecznie się  z nim skontaktował bo ma coś niesamowitego dla niego.. Mój tato w końcu zadzwonił i pojechał.. Pojechał i nic nie mówił tylko o jakimś biznesie internetowym. Wtedy ja się zastanawiałam i sobie myślę. Jeju znów się w coś pakuje.. Zaczął coś szukać kombinować.. Minęło parę dni i ja wtedy akurat byłam ze znajomymi tato mi wysyła wiadomość wielka radość że zaczął zarabiać .. Faktycznie tak było.. Po 2 tygodniach ja podjęłam decyzję wejścia do innego świata czyli do zmiany swojego życia.. Pojechałam na Event akurat był blisko mnie we Wrocławiu. Pojechaliśmy Wtedy w mojej głowie zaczęły się dziać niesamowite rzeczy.. Zaczęłam postrzegać inne rzeczy.. Zobaczyłam świat i ludzi, których wcześniej nie znałam.. Poznałam tych ludzi. I z niektórymi przyjaźnie się do dzisiaj.
O tym później:) . Event pewnej firmy , w której zaczęłąm pracować zmienił moje życie..
Zaczęłam się interesować rozwojem osobistym, przeczytałam książkę po Evencie , która  zmieniła moje życie również i przede wszystkim poznałam niesamowitych ludzi.. Od tamtej pory wszystko się zmieniło. zmieniłam otoczenie , lecz jak to w życiu bywa część się poodwracało. Przestałam myśleć co pomyślą o mnie inni ludzie. I dziękowałąm Bogu że wreszcie mój los się odmienił i rzeczywiście się odmienił . Od tego czasu zaczełam robić takie rzeczy, których sama bym nie zrobiła.. To jest niesamowite.. Ile sie działo przez ten czas.. 




środa, 9 listopada 2016


Zastanawiam się czasami nad tym co było kiedyś i czego się nauczyłam przez te 24 lata..
Myślałam że niby wszystko jest w porządku, że jakoś to będzie. Myślałam że moje życie zależy od innych ludzi.. Myślałam że miłość trwa wiecznie.. Myślałam różne rzeczy sobie..
Lecz się myliłam...
Moje życie zależy tylko ode mnie. To moje decyzje wpływają na to kim jestem. To moje myśli sprawiają tym kim jestem.. To wszystko zależy ode mnie.
Wybory w życiu wpływają na naszą przyszłość jaka będzie. Nie tylko wybory ale wszystkie doświadczenia jakie przeżyliśmy.. Praca, dom, rodzina, przyjaciele, pieniądze, miłość to są największe wartości w życiu , które wpływają na to co się dzieje w naszym życiu..
Każda z tych wymienionych rzeczy są Wielkimi Wartościami..
Każdy o tym wie ale ważni tak na prawdę jesteśmy my ;) Czyli to co czujemy w środku..

Marzenia ilu ludzi w ogóle myśli o tym czego pragnie..
Ja myślę codziennie. I codziennie coś robię żeby realizować to co chcę , to co zaplanowałąm a na prawdę bardzo wiele.. Mam nie małe marzenia a teraz już Wielkie;)

Apeluję do wszystkich... Miejcie Odwagę marzyć i spełniać marzenia;)

                                              Nurmagedon 6 kilometrowy bieg z przeszkodami ;)
Dlaczego akurat to zdjęcie? Ponieważ jeszcze nie dawno wystartowałam w biegu na 6 km . Przeszłam samą siebie pokonałam siebie swoje lęki słabości i udowodniłam sobie że mogę więcej i więcej;)
Zycie jest piękne ale od nas zalezy w jakich barwach je widzimy jak postrzegamy całokształt ;)

wtorek, 8 listopada 2016


Cześć mam na imię Paulina mam 24 lata jestem dziewczyną , która jeszcze nie dawno zmieniła całkowicie swoje życie, swoje myślenie przede wszystkim.. W tym blogu chciałabym opowiedzieć Moją historię i jak to się stało, że zmieniłam swoje życie..
Podążam przede wszystkim za marzeniami. W swoim życiu udowodniłam nie raz że warto wierzyć w marzenia i je spełniać.. Każdy z nas urodził się po coś, każdy z nas urodził się z jakiegoś powodu, ale nie każdy odkrył to.. Ja odkryłam i wciąż odkrywam siebie..
Nigdy nikomu nie opowiadałam tego co czułam , wtedy jak zmieniłam się, jak moje życie obróciło się o 180 stopni . Dla niektórych a raczej dla większości jest to nic albo nie wiele dla mnie to było najlepsze co mogło by się zdarzyć w moim życiu dotychczas ;)
Dzisiaj mam inne myślenie i bardzo się cieszę z tego powodu że jest tak nie inaczej .
Patrze zupełnie w innym kierunku niż większość ludzi. Dostrzegam w życiu zupełnie inne rzeczy, inne cele niż większość. Dlaczego powtarzam większość, ponieważ zazwyczaj jest tak że ludzie żyją z dnia na dzień pracując całymi dniami dbając o swój dobrobyt nie robiąc niczego więcej dla siebie przede wszystkim , ale też dla innych.

A teraz Moja historia płynąca prosto z serca.. Może niektórych poruszy a może niektórych zaskoczy lub zadziwi..


To ja 24 latka, Która jest szczęśliwa ale w głębi serca pragnie od życia czegoś więcej ;)



Mieszkam w małej miejscowości na Dolnym Śląsku.. Małej dla mnie dziwnej miejscowości życie tutaj hmm dla mnie na pewno nie na zawsze. Aczkolwiek mieszkam tutaj od kąt się urodziłam.
24 latka czy w takim miejscu może być szczęśliwa? To pytanie póki co zostawiam bez odpowiedzi.
Moje życie nie było jakieś super. Uczęszczałam do szkoły jak wszyscy moi rówieśnicy. Miałam znajomych, koleżanki , kolegów, ale nigdy nie czułam się dobrze. Nigdy nie miałam przyjaciela.. Zawsze chciałam bo inni mieli.. Bo jako dziecko nie wiedziałam co jest dobre dla mnie a co nie i żyłam bo żyłam . Rodzice nie przywiązywali mi zbytnio uwagi. Mieszkałam z rodzicami bratem i babcią. Zawsze zazdrościłam moim koleżanką, że  życie jakoś jest trochę inne niż moje i się zastanawiałam . Kim ja jestem..
Potem życie się toczyło dalej.. Byłam jakoś zawsze nie zbyt śmiałą dziewczyną a to przez to, że otaczałam się osobami , z którymi źle się czułam. większość z nas wie za pewne co to znaczy brak akceptacji, co to znaczy przebywać z osobami , z którymi źle się czujemy. To jest bardzo trudne dla mnie było trudne i przykre.. Potem mijały lata ale nadal zbytnio nic się nie zmieniło potem ujrzałam światełko w tunelu bo ktoś mnie zaakceptował po 18-nastych urodzinach znalazła się taka osoba , która troszkę zmieniła moje życie. Weszłam w dorosłość, Przez chwile czułam się dobrze lecz nadal nie wiedziałam kim jestem i czego chce.. Potem zaczęła się rutyna bo zaczęłam dostrzegać w życiu coś innego. Nie chciałam tylko miłości ale chciałam czegoś więcej. W tej niby miłości trwałam przez dłuższy czas.. Tak czułam coś w głębi duszy że to kiedyś przeminie jak w życiu wszystko przemija...
Dzisiaj wiem że lepiej stać się nie mogło.. Jestem szczęśliwa niż kiedykolwiek. Jestem inna . Może inna niż wszyscy ale przede wszystkim jestem sobą :)...